
Gość na weselu, Warszawa
Odważylibyście się wziąć kredyt po to, by opłacić ślub? czy sami byliście w takiej sytuacji?
Gość na weselu, Warszawa
Odważylibyście się wziąć kredyt po to, by opłacić ślub? czy sami byliście w takiej sytuacji?
Żona, Warszawa
Nie byłam w takiej sytuacjii chociaż mąż wzioł kredyt u szefa ale tylko 2000 zł także mala sumka.
Gość na weselu, Warszawa
no w sumie tak.. ja nie wzięłabym np 30tys zł na opłacenie wesela... jak dla mnei w nowe życie powinno się wchodzić bez kredytów i zadłużeń
Żona, Warszawa
Ale nie raz nie ma wyjścia np. gdy wesele wypadnie nieoczekiwanie i nie ma skąd pieniędzy wziąść.
Gość na weselu, Warszawa
hmm próbowałabtmprosić o pomoc rodziców lub przyjaciół..kredyt to chyba ostateczność ostateczności
Żona, Warszawa
Gdy moja siostra brała ślub, nie brała z przyszłym mężem kredytu, jednak moja mama wzieła by dać im pieniążki, sumy nie znam ale może koło 5 tysięcy musiala wziąć na kredyt...
Żona, Warszawa
ja nie chce brac kredytu bo potem bede musiala przez wiele lat splacac i do tego jakies odsetki czy cos jak narazie licze na moim rodzicow i tesciow
Gość na weselu, Warszawa
heh szkoda, że do takich wesel Państwo nie dopłaca:) może więcej ludzi decydowałoby się na ślub.. bo koszty wesela są ogromne..
Żona, Warszawa
super pomysl zeby Państwo dopłacalo ale jest to raczej nie realne :(
Gość na weselu, Warszawa
no i przez brak kasy ludzie odkładają decyzję o ślubie lub muszą się zapożyczać w bankach:(
Gość na weselu, Warszawa
my bardzo długo odkładaliśmy decyzję o ślubie z powodu braku pieniędzy. Po kilku latach zdecydowaliśmy się i idziemy na całego jak będzie tak będzie ale już dziś wiemy, że będziemy musieli wesprzeć się kredytem.
Gość na weselu, Warszawa
to niesprawiedliwe, żeby ludzie którzy się kochali byli ograniczani przez pieniądze!
ciekawe czy jakiś bank stworzy kiedyś specjalny kredyt na ślub z malutkim oprocentowaniem:)
Żona, Warszawa
Mówi się, ze pieniądze szczęścia nie daja... ale kurcze są tak bardzo potrzebne ! Tak bardzo chciałabym wziąć ślub wtedy kiedy mi się podoba a nie myśleć o tym, że nie nie w ciągu 5 lat jeszcze nie uzbieramy odpowiedniej kwoty... albo kupić coś sobie za wzajem nie myślac czy starczy mi na chleb do końca miesiąca jeśli kupię ten prezent :/
Gość na weselu, Warszawa
no niestety... ja mam pieniądze ale gyby nie rodzice nic w życiu bym nie miała:/ a nie każdy może liczyć na takie wsparcie i co? przekładać slub trzeba...
Żona, Warszawa
kredyt to chyba najgorsze co można zrobić na nowej drodze życia ale rozumiem że niektórzy nie mają wyjścia
Żona, Warszawa
elawojtek89 pieniądze szczęścia nie dają ale z nimi łatwiej idzie się przez życie ...
Gość na weselu, Warszawa
Nigdy bym nie wziela kredyty na slub, jesli nie miałabym pieniędzy wolałabym skromniejsza uroczystośc niz pakować się w kredyt a później męczyć się ze spłacaniem
Żona, Warszawa
czasami za małe pieniądze można zorganizować wspaniałe wesele :)
Gość na weselu, Warszawa
Eh.. kredyt kredyt.. w życiu nie wziełabym kredytu na ślub. Znaczy się kiedyś kredyt na rok wziełam ... i ciązyło mi to że hoho. I nigdy już więcej. Kredyt to zabójcza broń.. ;)
Gość na weselu, Warszawa
ja rownież uważam, że to kiepski pomysł żeby rozpoczynać nową drogę życia z zadłużeniem w banku...ale jeżeli naprawdę nie ma innego wyjścia, to rozumiem takie decyzje.
napewno jest to trudne i wiąże się z ogromnymi konsekwencjami...ale wkońcu ludzie decydujacy się na taki krok są dorośli i zdają sobie z tego sprawę.
tyle osób żyje teraz na kredyt...albo raczej z kredytu...przerażające, ale prawdziwe-wiem coś o tym bo pracowałam jako doradca kredytowy w banku;)
Osoby, które polubiły: