
Żona, Warszawa
Witam
Postanowiłem założyć taki wątek, może być interesujący :) . Jak poznałem swoją żonę? To było wtedy, kiedy miałem szkolenia bhp. Zajęcia się skończyły. Zbierałem materiały z ławki, nagle traf chciał, że ktoś niechcący mnie popchnął. Wszystkie materiały wyleciały mi z ręki. Wtedy pochyliła się nade mną dziewczyna (przyszła żona :) ) oferując pomoc. W ramach podziękowania, zapytałem czy nie chciałaby się umówić na kawę, herbatę, porozmawiać. Dalej wiadomo jak się potoczyło. Jak to się mówi, nic nie dzieje się bez przyczny :)
Pozdrawiam!